Statystyka marzec 2014 |
Tak, to już w tym tygodniu. Mój ulubiony Poznań Półmaraton, który co roku wygrywa z moimi słabościami i pozimowymi niedociągnięciami treningowymi. Od zeszłego roku zmieniło się dużo, można powiedzieć, że bardzo dużo. Wtedy, podczas przygotowań, biegi ciągłe robiłem w tempie 4:30 min/km a odcinki dwukilometrowe w 4:17 min/km doprowadzały do "odmowy".
Tegoroczna zima była inna. Tak samo uczciwa ale inna - czuję to każdym mięśniem. Jestem mocniejszy, szybszy i dziwnie spokojny. Pewnie do czasu :-) Powieka i tak będzie latała - pytanie tylko czy mnie to wzruszy? Oby nie.
Sprawdzian na 10km - zaliczony. Wszystkie zaplanowane treningi - zrobione. Ostatni bieg ciągły - dzisiaj, a potem już luz (no małe rytmy jeszcze w piątek). Makaron na czwartek, piątek i sobotę - zaplanowany. Żel - przetestowany. Wynik, wynik też już wyznaczony. Jeszcze tydzień temu 1:27 całkowicie mnie zadowalał - to prawie 10 minut poprawy do zeszłorocznego Poznania i jednocześnie daleko przed goniącymi mnie rywalami, poza jednym :-) Poprzeczkę podniosłem więc do 1:25 - a dlaczego by nie? Dzięki Krasus.
Od dłuższego czasu wiem, że te ograniczenia są tylko w mojej głowie. Zrobiłem badania progów tlenowych, VO2max i znam też zakresy swojego tętna - wszystko wskazuje, że umiem i mogę biegać szybciej. Nogi i ciało dadzą więc radę a ona? Ona niestety nie zawsze. Ciągle boi się biegać w tempie poniżej "4" z przodu ale dam jej czas do przyzwyczajenia się. Nic na siłę. Maniacka pokazała, że warto zaczynać spokojnie aby w połowie dystansu przyspieszyć i jeszcze mieć siłę na finisz cały czas z "trójką" w tempie z przodu.
Do startu pozostały 4 dni i mam zamiar je dobrze wykorzystać. Rozluźnić się, zrelaksować aby w niedzielę zaatakować ze zdwojoną siłą!
Jestem przekonany, że stać Cię na wynik nawet <1:24. Treningi robiłeś nie mniej mocne niż ja, pamiętam ten Twój BC3 po 3:58, bodaj 8 czy 10 km. Z taką podstawą masz zajebisty wynik jak w banku!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDorota, Damian, Krasus - dzięki za doping. Dam znać co wyszło w niedzielę.
OdpowiedzUsuń